Z burmistrzem Krzysztofem Cebulą rozmawia Małgorzata Łyczak.
- Grudzień to czas podsumowań i refleksji na temat kończącego się roku 2023. Jaki był on dla gminy Prószków? Co było największym wyzwaniem w ciągu ostatnich 12 miesięcy?
- Myślę, że to był dobry czas. Po roku „covidowym” i roku wybuchu wojny w Ukrainie ostatnie 12 miesięcy były dużo spokojniejsze. Nie musieliśmy zmagać się z nieprzewidzianymi wydatkami czy sytuacjami, które były dla nas wszystkich zaskoczeniem i czymś zupełnie nowym. Dla gminy Prószków był to rok, który można określić jako pomyślny. Udało nam się zakończyć kilka niezwykle ważnych i trudnych inwestycji. Przedszkole w Prószkowie przeszło generalny remont, co wiązało się z nieuniknionymi utrudnieniami. Po blisko dwóch latach z sukcesem zakończyliśmy przebudowę dwóch istotnych strategicznie i komunikacyjnie dróg wojewódzkich przebiegających przez stolicę gminy: najpierw DW 414 Prószków – Przysiecz, a potem DW 429 Prószków – Zimnice Małe. Remonty te zdecydowanie były największym wyzwaniem, ale także utrudnieniem dla naszych mieszkańców, które zostało przyjęte z olbrzymią wyrozumiałością. Oddaliśmy do użytku ścieżkę pieszo-rowerową wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 414 między Przysieczą a Ligotą Prószkowską. Teraz możemy cieszyć się już szerokimi i bezpiecznymi drogami ze ścieżkami pieszo-rowerowymi. Wyremontowaliśmy ponad 4,2 km dróg gminnych. Dzięki współpracy samorządów wojewódzkiego, powiatowego i gminnego powstała dokumentacja techniczna dotycząca budowy nowego ronda na drodze krajowej nr 45. Już teraz wiemy, że w 2024 roku to rondo powstanie. Środki finansowe na ten cel zostały już zabezpieczone.
- Rok 2023 jest postrzegany przez wielu samorządowców jako szczególnie trudny czas ze względu na brak szeroko rozumianej stabilności. Pojawiły się takie czynniki jak inflacja, wzrost cen prądu czy wojna w Ukrainie. Do tego trzeba wspomnieć o zmianie na polskiej scenie politycznej. Czy Pana zdaniem te czynniki będą mieć wpływ na funkcjonowanie prószkowskiego samorządu w 2024 roku?
- Tak, rzeczywiście, to nie był rok pozbawiony wyzwań, z którymi przyszło się zmierzyć samorządom. Jednak ja osobiście uważam, że poradziliśmy sobie z nimi całkiem nieźle. Obserwując najświeższe doniesienia o sytuacji gospodarczej kraju i wskaźnikach rozwoju jestem dobrej myśli. Mam nadzieję, że najtrudniejsze zawirowania już za nami. Nie przewiduję żadnego zagrożenia w związku ze zmianami na polskiej scenie politycznej. Jestem urodzonym i niepoprawnym optymistą - spoglądam w przyszłość z dużą dozą optymizmu.
- Jakie są najważniejsze założenia, jeśli chodzi o budżet na 2024 roku? Czy są plany pozyskiwania dofinansowań ze środków unijnych?
- W 2024 roku zamierzamy kontynuować realizację zadań w zakresie modernizacji nawierzchni dróg gminnych. Stale monitorujemy ich stan. Sami mieszkańcy też zgłaszają się do mnie i wskazują te miejsca, które wymagają interwencji czy naprawy. W planach jest przebudowa ul. Stawowej w Prószkowie, modernizacja ul. Stawowej w Górkach, budowa chodnika na ul. św. Barbary w Chrzowicach, budowa oświetlenia w gminie Prószków oraz realizacja zadań w ramach przedsięwzięć z funduszu sołeckiego. Co do pozyskiwania środków unijnych, to oczywiście, że zamierzamy się o nie ubiegać. Kwestia tylko tego, jakie nabory zostaną ogłoszone. Mamy już w tym zakresie duże doświadczenie i nie zamierzamy rezygnować ze starania się o środki unijne.
- Żyjemy w czasach, gdy duże znaczenie przywiązuje się do ekologii. W jaki sposób gmina będzie uwzględniać ten czynnik, realizując przyszłoroczne inwestycje?
- W naszych działaniach temat ekologii jest niezwykle istotny. Jest to czynnik, którego nie można unikać czy pominąć. Od kilku lat dofinansowujemy naszym mieszkańcom wymiany domowych źródeł ciepła na ekologiczne. (...)
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 21 grudnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze