Pod koniec sierpnia na grupie „Tułowice” na Facebooku mieszkańcy miasta zasygnalizowali problem dotyczący zbyt wcześnie wyłączanych rano lamp ulicznych. Zauważają, że latarnie gasną przed godz. 5.00, co jest poważnym problemem dla tych, którzy wychodzą o tej porze do pracy. Zdarza się, że mieszkańcy oświetlają sobie drogę telefonami. Ludzie przyznają, że nie czują się komfortowo, ale przede wszystkim bezpiecznie w tej sytuacji. Internauci nie szczędzą słów”.
„Lampy gasną przed 5.00, wtedy kiedy idzie się do pracy i ciemno jak w d....e” – pisze internauta.
„Tułowice miastem, a mamy ciemności egipskie” – podaje inny facebookowicz.
„Nie jest przyjemnością iść do pracy o piątej rano i łamać nogi” – dodaje ktoś inny.
„Ja chcę bezpiecznie się czuć w swojej miejscowości” – czytamy dalej.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Urzędem Miejskim w Tułowicach i poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie.
- W gminie Tułowice w okresie nocnym nie jest wyłączane oświetlenie uliczne – mówi burmistrz Andrzej Wesołowski. – Przeprowadziliśmy inne działania, polegające na wymianie sterowników oświetleniem ulicznym. Daje to możliwość precyzyjnego, zdalnego zarządzania tym systemem oraz wprowadzania bez kosztów korekty czasu świecenia punktów świetlnych. Zapadła decyzja o wprowadzeniu w okresie letnim opóźnienia w zapalaniu się lamp ulicznych, zaś rano wcześniejszego ich gaszenia.
Problem wynika z tego, że w dni pochmurne rano może być ciemniej.
- W dni słoneczne nie ma już tego problemu – dodaje burmistrz. - Mam też prośbę do mieszkańców, aby w przyszłości zgłaszać takie sprawy do Urzędu Miejskiego w Tułowicach lub bezpośrednio do mnie na adres email: [email protected]. Na okres jesienno-zimowy Tauron przestawi zegary tak, aby latarnie uliczne wyłączały się 30 minut przed wschodem słońca oraz 30 minut po zachodzie się zapalały.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 7 września - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze