Już pierwsza akcja Małejpanwi pokazała różnicę w przygotowaniu fizycznym obu zespołów. Fabiano miał przed sobą dwójkę krapkowickich obrońców i obu zgubił ledwie na kilkunastu metrach.
Brazylijskiemu napastnikowi przyszło jeszcze sfinalizować sytuację sam na sam z Adamem Cyganikiem i gospodarze mogli fetować prowadzenie. Jeszcze przed przerwą wszędobylski Fabiano ustrzelił hat-tricka, a w połowie spotkania Ozimek prowadził „tylko” 4-0. Po zmianie stron gospodarze urządzili przyjezdnym strzelecki armagedon, pakując jeszcze ośmiokrotnie futbolówkę w ich siatkę. Meczowy strój przywdział w 80. minucie ozimski trener, 42-letni Wojciech Ścisło, zapisując się nawet do protokołu jako autor trafienia numer dziewięć dla swojego zespołu. Ponadto na listę strzelców z drużyny Małejpanwi wpisali się również Kubiak, Kiriakiv, Sowiński, Wróbel i Pudlik. Jedno trafienie zaliczył także Dziony, zawodnik krapkowickiej Unii, jednak marne to pocieszenie, gdyż był to samobójczy gol.
Wynik 12:0 to najwyższe domowe zwycięstwo ozimskiego zespołu w XXI wieku. Po 26 meczach Małapanew zajmuje trzecie miejsce w tabeli BS IV ligi, gromadząc na swoim koncie 52 punkty i tracąc do lidera LZS Starowice Dolne 15 oczek. Do zakończenia rozgrywek pozostało 6 kolejek. W najbliższym meczu ozimczanie zmierzą się na własnym boisku z LKS Skalnik Gracze (piątek 19 maja, godz. 18.00).
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 18 maja - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze