Od stycznia 2025 roku Polacy zobowiązani zostali do segregowania kolejnej frakcji, czyli tekstyliów. Wymóg ten wzbudza sporo kontrowersji. Dla gmin to problem, ponieważ wiąże się on z dodatkowymi kosztami. To jak będzie przeprowadzana zbiórka tej frakcji, zależy od rozwiązań przyjętych przez gminę (tak mówi ministerstwo). Minimum, które musi być zapewnione, to odbiór odpadów w PSZOK-ach. O innych możliwościach selektywnej zbiórki tekstyliów decyduje samorząd.
Zbiórki i pilotażowy program
Na terenie powiatu opolskiego daje się zauważyć zmianę podejścia gmin do segregowania tekstyliów. Gdy na początku roku rozmawialiśmy z ich przedstawicielami o obowiązku selektywnego zbierania odpadów tekstyliów i odzieży to samorządowcy zgodnie odpowiadali, że nie mają planów dołożenia dodatkowego pojemnika na tę frakcję. Stali na stanowisku, że mieszkańcy powinni je zawozić do PSZOK-ów. Nie rozważano organizacji innych sposobów zbiórki, gdyż to rozwiązanie postrzegane było jako optymalny finansowo mechanizm. Zapowiadano też, że sytuacja będzie monitorowana.
Od tamtej pory upłynęło niewiele czasu. A jak się okazuje, gminy zaczynają dokładniej analizować tę sytuację i wprowadzać nowe rozwiązania. Przykładem jest gmina Murów. Na jej terenie w każdym sołectwie (oprócz miejscowości Murów) zostały ustawione pojemniki na zużytą odzież. Są to czarne pojemniki z napisem „tekstylia” o pojemności 240 litrów.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Ziemi Opolskiej z 13 marca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze